środa, 17 września 2014

Wstęp :D

Jak zapewne się domyśliliście, na tym blogu powstaje kolejny fanfic związany z Bastille (nie wiem jeszcze czy z całym zespołem, ale Daniel jest jedną z dwóch głównych postaci - wiem, że to było do przewidzenia ale nic na to nie poradzę ;-; ). 
Nie mam pojęcia jak się pisze wstępy do fanfiction, bo w każdym poprzednim zaczynałam od razu od przedstawienia bohaterów, tak więc przejdźmy już do tej części postu. 
Znany i lubiany pan obdarzony anielskim głosem, ladies & gentleman, 
Daniel Smith!




Akcja rozgrywa się w momencie studiów Dan'a (bardzo możliwe, że będę czasem pisać bez apostrofów - cholernie się w nich gubię i jak już zacznę to potem raz są, a raz ich nie ma), oczywiście 90% przedstawionych w ff faktów wcale nie są faktami tylko czystą fikcją :) Nadmieniam też, że nie mam zielonego pojęcia o przebiegu studiów w UK, ani gdziekolwiek indziej, więc spodziewajcie się braku logicznej spójności i generalnie czegoś zapewne bezsensownego.

Żeby Daniel nie był samotny w tej historii, panie i panowie - 
Alice Winters! 


Dlaczego Alice? To jest po prostu najpiękniejsze imię na świecie. Dziękuję, tyle w temacie.

Kończąc - zapraszam do czytania pierwszych rozdziałów, które (mam nadzieję) pojawią się tutaj już niedługo i zyczę wszystkim miłego dnia, wieczoru, popołudnia, nocy, czy o której tam porze to czytacie. :D 

~A

PS Nie, nie nazwali mnie Alicją. Nazwa na Bloggerze to ściema. To na wszelki wypadek, jakby kogoś to zaciekawiło czy co tam.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz